Ziemiańskie historie
Strona Glowna Galeria Biogramy Miejscowosci Historia mowiona Dodaj historie Wyszukaj Bibliografia
 Strona główna  Biogramy / genealogia  Jerzy Rubach, h. Zaremba 

osoba :
     Jerzy Rubach, h. Zaremba

pokrewieństwa :
     Zaremba Jan, h. Zaremba to dziad osoby : Rubach Jerzy, h. Zaremba

nota biograficzna :


JERZY RUBACH

    Jerzy Rubach jest wnukiem Jana Zaremby i Teresy z Turskich Zarembiny, synem Zofii Rubachowej z domu Zarembianki żony Stefana Rubacha z którym wzięła ślub w roku 1938. Zofia Zrembianka w wianie wniosła majątki Włynice i Podświrk.
    Włynice miał 451 ha , był to majątek głównie rybny , natomiast Podświrk był majątkiem leśnym. Majątkiem Podświrk administrował ojciec Andrzeja Laudowicza, Marian Laudowicz, po wygnaniu przez Niemców rodziny Laudowiczów z majątku Tuwalczew, który to znalazł się na terenach wcielonych do Trzeciej Rzeszy.

      Ród Zarembów h. Zaremba pochodzi z Kalinowej, około 1809 r. rodzina osiadła w Pytowicach, kiedy to przodek P. Jerzego Rubacha, Zaremba ożenił się z Panną Bukowiecką która w wianie wniosła właśnie Pytowice. Pytowice miały 1882 ha, było dużo lasów. Po wojnie rodzina mieszkała w Regułach koło Warszawy w jednopokojowym mieszkaniu w domu dla pracowników sezonowych. Tam zmarła w 1957 r. Teresa Zaremba babka P. Jerzego Rubacha, która została pochowana na cmentarzu w Pęcicach, natomiast w 1958 r. rodzina dokonała ekshumacji zmarłej i jej pochówku w Kamieńsku gdzie znajduje się grobowiec rodzinny. Trumna z ciałem została przewieziona Starem przez P. Wojtasika ojca szkolnego przyjaciela P. Jerzego Rubacha. W czasie podróży przez majątek P. Wojtasik dopytywał się czy to też należało do rodziny Rubachów i Zarembów, a że to miało miejsce przed Bożym Narodzeniem, P. Wojtasik wpadł na pomysł wycięcia choinki na święta, na co P. Zofia Rubach, że nie wolno bo to lasy państwowe, na co P. Wojtasik wybuchł, że wszystko im zabrano i że co za głupoty opowiada, że choinki z własnego lasu nie może wyciąć. P. Wojtasik zatrzymał samochód, wyciął choinkę i wrzucił na pakę.
     Stosunki na wsi między Janem Zarembą dziadkiem P. Jerzego Rubacha, a okolicznymi mieszkańcami były bardzo dobre, na co dowodem są przechowane przez ludzi aż do lat 60-tych meble, porcelana i sztućce z majątku. Jan Zaremba był bardzo dobrym gospodarzem i działaczem społecznym, prezesem lokalnego kółka ziemian, ukończył studia rolnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pytowice podczas I Wojny Światowej zostały spalone i następnie odbudowane przez Jana Zarembe. W 1926 r. Jan Zaremba kupił majątek Włynice, a w 1932 r. dokupił majątek Podświrk. Włynice w czasie II Wojny Światowej spełniały bardzo ważną rolę ponieważ leżały wśród lasów były ostoją partyzantów, Zofia Rubach i jej brat Szymon Jan Zaremba ps. "Jerzy" byli żołnierzami A.K.

     Szymon Jan Zaremba był oficerem AK, brał udział w operacji "Freston", następnie był oficerem Brytyjskiego wywiadu MI6 w Moskwie pod nazwiskiem Alan Morgan, następnie do śmierci mieszkał w Londynie. Przez władze Polski Ludowej został zaocznie skazany na karę śmierci. Stefan Rubach ojciec P. Jerzego Rubacha wojnę spędził w niewoli niemieckiej. Po wojnie UB zaczęło się interesować Zofią Rubachową, w czasie wojny w majątku przebywała też Zofia Rubachówna siostra Stefana, po mężu Taylor, matka Jacka Taylora. Pewnego wieczoru przyjechało UB aresztować Zofię Rubach przez pomyłkę aresztowali Zofię z Rubachów Taylor, tej samej nocy Zofia i Stefan Rubachowie uciekli z majątku i wyjechali na ziemie odzyskane do Zaskoczyna, natomiast po trzech dniach od aresztowania Zofia Taylor została zwolniona z UB. W Zaskoczynie Stefan Rubach został kierownikiem gospodarstwa rolnego, który to majątek prowadził przez dwa lata. Po dwóch latach rodzina przeniosła się w okolice Bydgoszczy gdzie Stefan Rubach zmarł.

      Dwór w Pytowicach był drewniany, stary, dzisiaj nie istnieje. Tuż po ślubie Jerzy Rubach pojechał z swoją żoną Maryną pokazać gdzie mieszkała jego rodzina, w Pytowicach stał jeszcze dwór, na widok Państwa Rubachów z dworu wyszedł starszy mężczyzna i spytał się kim są, P. Jerzy Rubach przedstawił się i powiedział, że przyjechał pokazać dom swojego dziadka, na co starszy Pan się rozczulił i zaprosił do swojego, po czym się poprawił ich domu. Na przednówku pracownicy folwarczni i okoliczna wieś byli wspierani nie kontrolowanymi pożyczkami przez Jana Zarembe, system działał doskonale, nikt nikogo nie oszukiwał. W majątku były nowoczesne maszyny rolnicze których jednak nie używano, ponieważ na żniwa i wykopki zawsze przychodziła cała wieś aby odrobić to co pożyczali na przednówku. Gdy komuś w wsi stała się krzywda zawsze szedł po pomoc do dworu, bo wiedział, że ją tam otrzyma. Zofia Rubach i jej brat Szymon Jan Zaremba zawsze byli zapraszani na wesele w wsi. Niedaleko majątku Pytowice, była fabryka mebli która po I Wojnie Światowej zbankrutowała, w związku z tym była tam klasa robotnicza bez pracy, byli bardzo ubodzy i trudnili się złodziejstwem. Pod czas 1 Maja organizowali pochód, na ich czele szedł sekretarz, wznosili okrzyki przeciw ziemianom, pochód przechodził przez Pytowice, gdzie na ganku dworu stał Jan Zaremba, robotnicy witali go :Dzień dobry Panie dziedzicu i pochód szedł dalej.
    Do Jana Zaremby przyjeżdżali goście na polowania, pociąg zatrzymywał się prawie przy samym majątku. Jednego razu goście wysiedli na najbliższej stacji, na której skradziono im walizki. Jan Zaremba posłał po przywódcę bezrobotnych pracowników, gdy ten przyszedł Jan Zaremba powiedział jemu, rozumie, że ludzie mają różne słabości, ale nie rozumie, że można okraść jego gości. Sekretarz tych robotników, powiedział, że nie wierzy, ale sprawdzi całą sprawę. Po dwóch godzinach sekretarz wrócił przyprowadzając dwóch chłopaków, mówiąc, że już otrzymali karę za kradzież, ale jak dziedzic chce im przylać to proszę bardzo, walizki też zostały zwrócone. Bardzo dobre stosunki były też z pobliskim miastem.

     Gdy w 1958 r. w Kamieńsku pochowano w grobie rodzinnym Teresę Zarembę, na pogrzeb przyszła cała wieś, nakaz uczestnictwa w pogrzebie wydał miejscowy sekretarz PZPR. 1.09.1939 r. Kamieńsk został zbombardowany przez lotnictwo niemieckie, ludzie z miasta otrzymali pomoc w majątku. Stefan Rubach ukończył Szkołę Podchorążych Rezerwy Kawalerii w Grudziądzu i Szkołę Rolniczą w Cieszynie.

       Lucjan Rubach dziadek P. Jerzego Rubacha był administratorem majątku w Radziwiłłowie. Stefan Rubach został zmobilizowany w 1939 r. w Kampanii Wrześniowej brał udział w bitwie nad Bzurą. Miał też dużo w czasie wojny, przed wojną miał przydział do 10 Pułku Ułanów Litewskich który stacjonował w Białymstoku, oficerowie z tego pułku zostali zamordowani przez NKWD w Katyniu, natomiast Stefan Rubach dostał przydział do Armii Poznań jako dowódca Plutonu Zwiadu Konnego, dzięki czemu uniknął losu kolegów z pułku. Po bitwie nad Bzurą, Stefan Rubach przedostał się z swoim oddziałem do Warszawy w której obronie wziął udział, za co też otrzymał Krzyż Walecznych. Po upadku Warszawy trafił do niemieckiej niewoli. W czasie wojny majątkiem zarządzała Zofia Rubach z swoim bratem.

Opracował S. Popowski




 data dodania: 2017-11-22