Ziemiańskie historie
Strona Glowna Galeria Biogramy Miejscowosci Historia mowiona Dodaj historie Wyszukaj Bibliografia
 Strona główna  Biogramy / genealogia  Andrzej Potworowski, h. Dębno 

osoba :
     Andrzej Potworowski, h. Dębno

pokrewieństwa :
     Potworowski Andrzej, h. Dębno to syn osoby : Potworowski Gustaw , h. Dębno
     Potworowski Gustaw , h. Dębno to ojciec osoby : Potworowski Andrzej, h. Dębno

nota biograficzna :


ANDRZEJ POTWOROWSKI

     Andrzej Potworowski h. Dębno, jest wnukiem Edwarda Potworowskiego ostatniego właściciela majątku Gola w pow. gostyńskim, woj. Poznańskim, majątek został skonfiskowany w 1939 r. przez Niemców. Andrzej Potworowski urodził się 28.07.1939 r., chrzest jego odbył się w sierpniu w kościele w Starym Gostyniu. Gustaw Potworowski ojciec Andrzeja został w sierpniu 1939 r. zmobilizowany, a następnie dostał się do niewoli Niemieckiej, syn poznał ojca dopiero po wojnie. Po wkroczeniu Niemców Edward Potworowski został aresztowany i rozstrzelany 21.10.1939 r. Edward Potworowski, był społecznikiem miedzy innymi został mianowany przez Prymasa Augusta Hlonda, który był częstym gościem w Goli, prezesem Katolickiego Związku Młodzieży Męskiej, był także kuratorem Fundacji Potulickich powołanej na rzecz Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

      Głównym jednak zajęciem Edwarda Potworowskiego było prowadzenie majątku o powierzchni 1700 ha., na który składało się około 1000 ha. ziemi ornej , zatrudnionych było 300 robotników, majątek był ogólno produkcyjny. Edward Potworowski był też udziałowcem Polsko – Szwedzkiej spółki Swarow która hodowała wysoko gatunkowe nasiona zbóż, hodowano także ziemniaki. Edward Potworowski zarządzał osobiście majątkiem, ale miał też do pomocy zarządcę który mieszkał koło pałacu. Pałac był położony około 4 km. od Gostynia, w którym dzieci Edwarda chodziły do gimnazjum, do którego były dowożone codziennie bryczką. Pałac został wybudowany w XVIII w. został zakupiony przez Andrzeja Potworowskiego prapradziadka Andrzeja Potworowskiego. Rodzina wywodzi się z miejscowości Potworów w woj. Sandomierskim, następnie rodzina przeniosła się na zachód do Wielkopolski. Rodzina od XVI w. była kalwińska do czasów Gustawa Potworowskiego który się ożenił z Franciszką Kurnatowską, która spowodowała powrót rodziny Potworowskich do katolicyzmu.

      W pałacu na parterze były dwa duże pokoje z których jeden był jadalnią, a drugi salonem który miał wyjście na taras i park. W lewym skrzydle była sypialnia dziadków ( Edwarda i Telki Potworowskich) oraz gabinet do pracy Edwarda Potworowskiego następnie kuchnia. Na piętrze były pokoje sypialne dzieci i gości. W wrześniu i październiku 1939 r. załamało się życie w Wielkopolsce. Rodzina została wyrzucona z majątku przez Niemców, obie babcie Tekla Potworowska i Alina Szuyska wraz z Anną Potworowską i małym Andrzejem w koszu, zostali wywiezieni wagonami bydlęcymi do Generalnego Gubernatorstwa. Rodziną zaopiekował się brat Tekli Potworowskiej, Tadeusz Morawski właściciel majątku Mała Wieś w pow. grójeckim. Mała Wieś była w majątkiem Lubomirskich, który został wniesiony w wianie przez żonę Tadeusza, Julię Lubomirską córkę Zdzisława. Następnie rodzina przeprowadziła się do Warszawy i zamieszkała najpierw na Saskiej Kępie, a następnie na Mokotowie. Anna Potworowska, mama Andrzeja Potworowskiego zginęła w Powstaniu Warszawskim.

      Gustaw Potworowski po powrocie z oflagu osiedlił się w Katowicach, w których zachowało się jego przedwojenne mieszkanie, udało mu się w jakiś sposób umeblować je meblami z pałacu w Goli, między innymi gdańska szafa, fotele i innymi. Gustaw Potworowski przed wojną pracował w Katowicach w firmie eksportującej polski węgiel, w którym już upaństwowionym pracował po wojnie. W 1948 r. Gustaw Potworowski wyjechał na trzymiesięczną misję do Argentyny w sprawie eksportu polskiego węgla. W kilka miesięcy po powrocie z Argentyny został aresztowany, w więzieniu spędził pół roku w śledztwie, następnie dla pokrycia okresu pobytu w więzieniu skazano go na 6 miesięcy za przewóz do Polski 100 dolarów amerykańskich od swojego przyjaciela dla jego matki. Gustaw Potworowski był absolwentem Uniwersytetu Lwowskiego im. Jana Kazimierza na kierunku prawniczym, mówił w trzech językach angielskim, francuskim i niemieckim. Śniadanie Wielkanocne w pałacu było wystawne, Tekla Potworowska jako żarliwa katoliczka pościła w Wielkim Poście i dla dodatkowego umartwienia, także pościła w Niedzielę Wielkanocną. Życie w Goli było spokojne, stosunki towarzyskie utrzymywano przede wszystkim z rodziną mieszkającą w okolicy, z Chłapowskimi, Morawskimi, Żółtowskimi, Bojanowskimi. Przyjęcia i bale były rzadkością w pałacu, natomiast regularnie odbywały się rekolekcje. Częstym gościem w Goli był ks. Kardynał August Hlond i prezydent R.P. Ignacy Mościcki. W majątku było zatrudnionych 300 robotników z rodzinami, dla których Edward Potworowski wybudował domy, do każdego domu był przypisany ogródek, w którym pracownicy mogli uprawiać sobie warzywa. W okresie wielkiego kryzysu 1929 r. Edward Potworowski nie zwolnił ani jednego pracownika, zdając sobie sprawę z tego, że postawiłby ich w sytuacji beznadziejnej. W majątku była ochronka dla dzieci nad którą pieczę miała Tekla Potworowska, było boisko sportowe dla dzieci i młodzieży. Edward Potworowski był też prezesem kółka rolniczego które zbierało się w parafii w Starym Gostyniu. Gustaw Potworowski żyjący w XIX w. był wybitnym przywódcą ziemiaństwa w Wielkopolsce, był przywódcą koła Polskiego w sejmie Pruskim. Andrzej Potworowski opowiedział też o wypadku samochodowym w którym zginęła jego prababka Franciszka Potworowska.

     Ojciec Andrzeja Potworowskiego miał czworo rodzeństwa, brata zmarłego w dzieciństwie Andrzeja, Franciszka który był z nim w czasie wojny w niewoli, a po wojnie uciekł do żony Krystyny z Szeptyckich do Francji, a z nią wyjechał do Kanady. Siostrę Teresę która była lekarzem, żoną też lekarza Kazimierza Lenartowicza. I jeszcze jednego brata Edwarda który był Dominikaninem, przeorem, a także prowincjałem. Andrzej Potworowski jest z wykształcenia inżynierem elektrykiem absolwentem Politechniki Łódzkiej, był ambasadorem R.P. w Finlandii, a także prezydentem Polskiego Związku Kawalerów Maltańskich.

Opracował S. Popowski




 data dodania: 2018-04-04